Bez względu na to, jaką umowę zawrzemy, żadna litera, zdanie czy ujęty tam przecinek, nie da nam stuprocentowej gwarancji, że deweloper lub wybrany przez niego wykonawca nie okaże się oszustem czy nierzetelnym kontrahentem, lub że nie zaistnieje zdarzenie grożące powodzeniu inwestycji (np. w związku z nagłym wzrostem cen materiałów budowlanych, brakiem dostępności siły roboczej, uchyleniem decyzji o pozwoleniu na budowę itd.).
Jeżeli tzw. fachowiec, na dźwięk wyrazów pisemna umowa, galopuje w siną dal szybciej niż inflacja w naszym kraju, to warto zachować czujność. W wielu wypadkach niechęć do potwierdzenia ustnych ustaleń, stanowi bowiem wyraźny sygnał ostrzegawczy, że nie mamy do czynienia z uczciwym kontrahentem, dającym rękojmię, że danego słowa dotrzyma i nie będzie się poczynionych ustaleń wypierał.
Zasadniczym skutkiem zasiedzenia jest nabycie prawa własności. Co istotne, dzieje się to automatycznie, z mocy samego prawa, z chwilą upływu wymaganego przez ustawę czasu. Późniejsze postanowienie sądu jedynie potwierdza fakt nabycia własności w drodze zasiedzenia.
Cóż może powstać z połączenia dwóch ładnych i ładnie zaprezentowanych wyrazów? Z pewnością tylko coś ładnego. I do tego takie ładne logo: Polska. Ale czemu podzielona w paseczki? Kto widział konferencję prasową, na której zaprezentowano nowy „Polski Ład”, ten wie, o czym piszę.
Wie o tym niejeden Paweł, mający za ścianą lub podłogą uciążliwego Gawła. Przymusowe wysłuchiwanie polskiego disco, karczemnych awantur lub odgłosów wiertarki, bywa miłą odskocznią od szarej codzienności – o ile nie stanowi codziennej reguły.
Okazuje się, że zapisów o spółce nieruchomościowej, nie znajdziemy w przepisach kodeksu spółek handlowych. Nie jest to zatem nowa forma prowadzenia działalności.
Porzekadło ludowe głosi, że w życiu pewna jest tylko śmierć i podatki. To pierwsze z pewnością jest dla nas nieuchronne i na tej płaszczyźnie – co do zasady – traktowani jesteśmy jednakowo. Ale to drugie nie zawsze dotyczy każdego. Przykry obowiązek oddania Cesarzowi należnej mu daniny zależy bowiem od rodzaju podatku, a w szczególności przedmiotu i podmiotu opodatkowania. Zasada, że każdy z nas prędzej czy później uda się na łono Abrahama, nie podlega przy tym corocznym nowelizacjom. Jak zaś jest z podatkami – każdy widzi. Zastanówmy się zatem, w jakim stopniu zmieni się podatek od nieruchomości w 2021 r.
W 2021 r. pojawią się takie zmiany w prawie, jak podatki: cukrowy, handlowy oraz od „małpek”. Wzrosną kwoty podatków od nieruchomości, od deszczu i od betonu.
Podatek od betonu wywołuje obecnie wiele pytań i zmusza do zastanowienia się nad kwestią wyglądu polskich miast. Czy inwestorzy masowo podjęli decyzje o zerwaniu betonu i zasadzeniu w jego miejsce soczyście zielonej trawki?
Zarówno w czasie pandemii, jak i przed nią, obrót nieruchomościami trudno przyrównać do transakcji bagatelnych. Z tych względów racjonalnie postępujący kupujący oraz sprzedający zakup winni poprzedzić szeroko pojętą analizą. Takowa musi objąć grunt finansowym, techniczny, jak i prawny.
Bez względu na to, czy kupujemy mieszkanie na własne potrzeby, czy też inwestycyjne posiadanie własnego miejsca postojowego bywa atutem. Wygoda ta niestety zazwyczaj sporo kosztuje. Obecnie nie dziwi, że kupując mieszkanie od dewelopera, musimy osobno zapłacić za garaż czy nawet miejsce postojowe. Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele.
Umowa najmu okazjonalnego powszechnie jest uznawana za „bezpieczniejszą” dla wynajmującego niż „zwykły” najem. Causą tego poglądu jest teoretyczna możliwość eksmisji lokatora, bez wyroku sądu (oczywiście pod pewnymi warunkami).
Umowa wymaga formy pisemnej lub elektronicznej pod rygorem nieważności. Dopuszczalnym jest nadto zawarcie w/w kontraktu w bardziej rygorystycznej formie (np. akt notarialny lub forma pisemna z podpisem notarialnie poświadczonym).